Dzisiaj moja kolej na karmienie więc pomysł na wykorzystanie tajemniczych pozostałości z lodówki. W skład tego wykwitu kulinarnego wchodzą (kolejno od dołu) – chleb drwala z Lidla, odgrzane chilli con carne, odrobina cebuli, resztki serka topionego, garstka rukoli, glazura balsamiczna, oliwa z oliwek i grubo mielone sól i czarny pieprz. Labraty mówiły, że smaczne ja się zgadzam i polecam.
Dodaj komentarz