Sposób na zjedzenie krewetek bez popychania ich białą bułą. Smaczny bardzo. Podkradziony z blogu Spring Plate. Chociaż w moim wykonaniu nie wygląda tak ładnie 😉
Sałatka z krewetkami, grejfrutem i smażoną fasolą
Składniki:
- 200 g całych krewetek (dużych – królewskich lub tygrysich)
- 400 g fasoli z puszki
- 1 szalotka
- 2 ząbki czosnku
- 1 dojrzały grejfrut
- młoda sałata masłowa
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Przygotowujemy krewetki, tak by miały tylko ogonki a pozbawione były skorupek, główek i układu pokarmowego (tej czarnej żyłki na grzbiecie) – jak ktoś jest leniwy to najlepiej kupić je w takim stanie. Myjemy je i suszymy.
- Fasolę z puszki płuczemy i odsączamy. Czosnek i szalotkę pokrój w cieniutkie plasterki, mieszamy z fasolą. Dodajemy oliwę, sól i pieprz. Mieszamy i odstawiamy na bok.
- Grejfruta obieramy ze skóry i wycinamy z niego filety (czyli samo dobro bez białych błonek).
- Krewetki solimy, pieprzymy i smarujemy oliwą. Pieczemy na mocno rozgrzanym grillu elektrycznym lub patelni grillowej po 1,5 minuty z każdej strony.
- Równocześnie na drugiej patelni przez jakieś 3 minuty smażymy fasolę, mieszając.
- Na talerze wykładamy liście sałaty, na to fasolę, krewetki i grejfruta.
- Zajadamy popijając dobrym winkiem.
Comments
Tagi: Kolacja, Owoce morza, Sałatka
Dodaj komentarz