Budapeszt dzień 2

Dzień drugi ekskursja z elementami ekstrima (ekstrimem były przejazdy budapesztańskimi autobusami miejskimi – jednak huzarska fantazja w węgierskim narodzie trwa… w kierowcach tychże autobusów). Zwiedziliśmy sobie tego dnia Zamek Królewski, Stare miasto i Podzamcze tak zwane Wodne Miasto. Przespacerowaliśmy się Mostem Łańcuchowym i zjechaliśmy zabytkową kolejką ze wzgórza zamkowego. Udało nam się też obejrzeć zmianę warty pod Zamkiem królewskim, zdecydowanie bardziej energiczna i z przytupem niż ateńska – film z tego wydarzenia prezentuję poniżej.

Zjedliśmy także, oczywiście – w restauracji Meravelosa –  Kochanie tradycyjnie danie włoskie czyli makaron, a ja kluseczki (chyba galuszki je się po naszemu nazywa) z serem i boczusiem, popchneliśmy to sporymi kawałkami świeżo wyjętego z pieca ciasta jabłkowego. Ogólnie wrażenia z posiłku bardzo pozytywne zarówno lokal (niewielki, przytulny i sympatyczny) jak i jedzenie na wysokim poziomie. Spostrzeżenia – rowerów coraz więcej, wygląda na to, że rowerzyści mają wszędzie pierwszeństwo co skwapliwie wykorzystują jeżdżąc szybko i ostro. Bardzo fajne są też kolorowe dachówki na niektórych budynkach, głównie kościołach. Parlament robi niesamowite wrażenie z każdej strony.

Elunia i kościół św. Macieja IMG_5894 IMG_5965 IMG_5972 IMG_5974 IMG_6006 IMG_6015

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *