No i nadszedł ostatni dzień. Wybraliśmy się nad morze do Pireusu pospacerowaliśmy trochę, w związku z tym, że pogoda była bardzo ładna. W końcu dotarliśmy do zatoki Micro coś tam i wstąpiliśmy na rybkę do lokalu o nazwie Ammos rybka bardzo dobra ale krewetki w kieszonce z ciasta były obłędne, a deserek z pączków w czekoladzie plus grzana rakii z miodem, mniam.
Comments
Tagi: Grecja, Restauracje
Dodaj komentarz