Ateny – dzień drugi.

Widok na Akropol

Widok na Akropol

Dzisiaj wyprawa na Akropol. Chyba kondycha mi klęka bo czuję się jakbym po Tatrach biegał 😉 A na lancza jadłem kebaba gdyby takie podawali w Polsce to pewnie bym się przekonał. A teraz kawka w kawiarni za rogiem.

Ateny z Akropolu

Ateny z Akropolu

Partenon czy jak mu tam ;)

Partenon czy jak mu tam

Kebab po grecku

Kebab po grecku

Popołudniowe cappuchino

Popołudniowe cappuchino

Comments

comments

Tagi: ,

1 komentarz

  1. Olinka 12 lutego 2013 at 20:23 Reply

    w polsce to ja się boje jeść kebaba, ale już to obeszłam i robie swojego od A do Z :))))
    Pozdrawiam i czekam na kolejne relacje z wyprawy 🙂
    Olinka – Smakowy Raj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *